Z czym mierzą się Dzieci w Domach Dziecka?

 
💔
Z brakiem miłości. Można właściwie postawić kropkę po pierwszym zdaniu i wyczerpać nim temat. Życie w placówce to jak życie na wiecznych koloniach szkolnych. Nawet jeśli te kolonie są wspaniałe i nadzoruje je cudowny opiekun, to po jakimś czasie, każde Dziecko chce już wrócić do domu. Niestety większość wychowanków nie ma domu lub jest to miejsce dla Dziecka niebezpieczne.
 
🤍Tęsknotą za rodzicem, która jest potężna, a gotowość do wybaczania mu błędów nigdy nie znika. Każdy dzień w placówce wypełnia oczekiwanie na odmianę losu.
 
🖤 Strachem i bezsilnością, które towarzyszą Dzieciom w Domach Dziecka bardzo często. Ich przyszłość po wyjściu z palcówki jest niepewna z uwagi na niedziałające rozwiązania systemowe. Brakuje miejsc, do których mogłyby się udać, unikając powrotu do dysfunkcyjnej rodziny biologicznej. Cierpienie Dziecka jest zawsze ciche, w końcu one nie mają tylu możliwości wołania o pomoc, co my, dorośli.
 
❗Jeśli nie dotrzemy do Dzieci z pomocą psychologiczną, której większość placówek nie jest w stanie zapewnić i pozostawimy je sam na sam z brakiem miłości, tęsknotą, strachem i bezsilnością, to przestaną marzyć, przestaną czekać, przestaną wierzyć, że życie może być dobre.
 
To są nasze Dzieci. Nas, dorosłych.
Wspieraj 💚
Z czym mierzą się dzieci w domach dziecka?